Zaglądam po jakimś czasie i widzę - normalną odpowiedź procki i później jakieś głupoty gimnazjum. Czy nikt już nie umie dyskutować merytorycznie?
Jeśli chodzi o moje nawiązanie do PI - właśnie poprzez działania udowadniające odpowiednim papierem, że powstało porozumienie mozna przyjąć linię obrony "patrzcie, tamci się nie dogadali, to my zrobimy porządek". Nie można wykluczać i takiego scenariusza. Co do lock-upów podobno były, tylko nie w samym PI a w ramach umów wynikających, ale jak to było, nikt do końca nie wie - bez wglądu w dokumenty nic się nie dowiemy. Myślę, że Wi nie będzie dążył do 66% i tutaj zgadzam się z Twoją argumentacją, patrząc na to, co się działo historycznie. Czas pokaże.