w przypadku wilbo zarzady to figuranci, panowie akcjonariusze wtracaja sie we wszystko - np pan W potrafil zarzadzic przejscie calej firmy na skype'a, po to zeby za chwile sie z tego wycofac, pracownik, ktory krzywo spojrzal popadal w nielaske,
niektore nietrafione pomysly strategiczne z lat 2005-2008 takze byly forsowane wbrew woli zarzadow,
w wiekszosci innych spolek zarzady maja wieksza autonomie - wilbo to jednak prywatny folwark - inwestorzy finansowi w wiekszosci trzymali sie od tego z daleka stad kurs w osoatnich 7-8 latach zawsze dolowal