oczywiście w perspektywie długoterminowej obecny kurs wydaje się atrakcyjny - ja mimo wszystko wierzę w rosnąca konsumpcję ryb, problemem Wilbo jest jednak niezrozumiała strategia, no i obecna sytuacja finansowa
jak podał dzisiaj GUS (dane o sprzedaży detalicznej) żywnośc jest jedyna kategorią która w marcu rok do roku zanotowała spadek o 3.5%, mozna się tylko domyslać, jaki spadek zanotowały ryby (specjalnie dla klipperka - WIEKSZY OD SREDNIEJ), stad wyniki za I kwartal beda zle, zle beda rowniez wyniki za II i III kwartal i dlatego caly czas mam watpliwosci co do plynnosci spolki, bo koszty stale sa tam stosunkowo duze,
oczywiscie akcji ktore mam nie bede juz sprzedawał, bo przy tym kursie nie ma to sensu i licze na to, ze panowie B i W zmadrzeja i oddadza kontrole komus, kto ma jakies pomysly, bez tego warunku na jakiekolwiek wzrosty nie ma co liczyc - do czego zdolni sa obaj panowie pokazali prze ostatnie 6 lat