No przerabialiśmy i do takiej gdy wróciłem i znów fajnie szło ale jak na takiej grze zarobiłem to znów się musiało coś ubzdurać mi żeby próbować gry na średni termin chyba tylko po to żeby przefikać wcześniej uciułaną kasę. No mam czasem takie głupie zachowania... A najgorsze jest że czuję rynek i wystarczy postawić zlecenia i nie zaglądać i by lepiej wyszło. Pisałem rano o ryzyku wyższej półki od kilku dniu już mało wierzyłem w sukces S. I dałem się kierownikowi zrobić. A wczoraj sobie obiecywałem że jak kolejny raz wyjdą nad 1910 to stracę cierpliwość. Jak bym nie czuł rynku jakoś się zakręcił, zagrożeń nie widział to bym się z porażką pogodził ale czułem rynek ale się uparłem i dlatego porażka jest duża.