Pozdrawiam!
Ja z sentymentu... stoję w korytarzu wagonu, okno otwarte, wiatr wieje w twarz, czuć życie i powstają marzenia... Łatwiej się ewakuować, widać ruch w wagonie, ciężej zostać skapcaniałym snobem... Cóż, lata 90. miały swój urok, a sukces i pieniądze, ulotne i do nabycia. Przygoda... ;-)
Exciter1975 ;-)