po 20-stym kwietnia kobieta powiedziała mi, że raport zostanie opublikowany 28 kwietnia i gdy zapytałem się, czy spółka ma problemy z płynnością, na co może wskazywać zachowanie kursu powiedziała, że nic takiego nie ma miejsca i nic nie może więcej o sytuacji finansowej powiedzieć, ponieważ nie było informacji opublikowanych na GPW
kilka dni później rozpoczęło się pikło a ja straciłem kilkadziesiąt k PLN, gdyby krowa odpowiedziała na zadne pytanie mówiąc prawde, strata wyniosłabny 15%, a nie 80%