Ja myślę, że mają umowy na np na reklamę albo magazynowanie. Bez wglądu w dokumenty korporacyjne ciężko powiedzieć ale ten język raportu jest nie dopuszczalny. Ktoś tam już wyliczył 2900 aptek (na 16000 w Polsce) a a tu się okazuje... w sumie nic się nie okazuje po prostu jest info które wprowadza błąd. Tak poza tym to majstersztyk propagandy.
Wstawiamy produkty do paru patek na pomorzu gdzie po znajomości ktoś tam che je przyjąć a piszemy, że budujemy siatkę dystrybucji w kluczowych regionach Polski. Skoro zainteresowanych sieci drogerii nie widać to przewlekamy wprowadzenie produktu a piszemy, że stawiamy na innowacyjne metody sprzedaży (czyli sklep internetowy) Chwalimy się umowami które zysku nie dają a straty tłumaczymy wydatkami na pudełka.
Dobrze to nie brzmi i jak się nie wezmą... Najgorsze, że nie bardzo widać chęci do roboty ani wolę do dalszych inwestycji raczej "odwrót na z góry upatrzone pozycje"