Rosjanie stracili aż 80% swojego personelu podczas ataku na Junakówkę.
Terroryści zostali wysłani, aby szturmować otwarte pole.
24 sierpnia wojska rosyjskie kontynuowały ofensywę na północy obwodu sumskiego, ale nie poczyniły żadnych potwierdzonych postępów. Jednocześnie rosyjscy korespondenci wojenni twierdzą, że żołnierzom Putina udało się dotrzeć do południowych obrzeży Junakówki.
Analitycy z Instytutu nad Wojną podali prognozy na 23-24 sierpnia dotyczące sytuacji w obwodzie sumskim.
Przez te dwa dni wojska Putina kontynuowały ataki na pozycje Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie sumskim, w tym w rejonie Junakówki.
Grupa ukraińskich wojsk z Dniepru poinformowała, że ukraińskie siły zbrojne udaremniły próbę przekroczenia granicy państwowej w rejonie Prochodów, podjętą przez rosyjską grupę sabotażowo-rozpoznawczą.
Kanał Z, związany z Północną Grupą Wojsk Rosyjskich, poinformował dzień wcześniej, że dowództwo 237. Pułku Powietrznodesantowego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej wydało rozkaz ataku na pozycje ukraińskie we wschodniej części Junakówki przez otwarte pole. Jednocześnie część oficerów Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej zaprotestowała przeciwko takiemu rozkazowi. Ostatecznie ataki zostały przeprowadzone, w trakcie których 237. Pułk Powietrznodesantowy stracił aż 80% swojego składu osobowego. Obecnie odpoczywa i dochodzi do siebie.
Wróg znajduje się w trudnej sytuacji w rejonie Bessalovki, ponieważ rosyjskie siły zbrojne nie mają szlaków logistycznych prowadzących do osady ani z niej.
Na tym odcinku frontu 76. Dywizja Powietrznodesantowa walczy w rejonie Junakówki, a 30. Pułk Strzelców Zmotoryzowanych kontynuuje walki na północy obwodu sumskiego.
https://i.c97.org/ai/653285/aux-1756106004-427bb196db7eb7203864978e3fa36ada.png