J.D. Vance zadał cios spokojnie, jasno i pięknie.
Rosja straciła złudzenia co do zwycięstwa na arenie dyplomatycznej i zdjęła ochraniacz na zęby. Prawdopodobnie chciała szerzej uśmiechnąć się do widzów.
Ale właśnie w tej przyjemnej dla niej chwili RF otrzymała potężny sierpowy w szczękę.
Teraz pluła zębami, wytrząsała krew z uszu i próbowała dowiedzieć się, „jak ma na imię”.
Faktem jest, że wiceprezydent USA J.D. Vance nagle postanowił przedstawić światu amerykańskie pojmowanie szalonej wojny.
Spokojnie, jasno, pięknie, Dee Vance, który przez tak długi czas i tak przekonująco udawał „złego faceta” oczarowanego przez Kreml, uderzył Rosję w twarz:
„Ostatecznie to sami Ukraińcy zadecydują, gdzie wyznaczyć granice terytorialne na swoim terytorium” – powiedział Vance.
„Rosja nie chce zawieszenia broni. Nie kontrolujemy działań Federacji Rosyjskiej. Gdybyśmy kontrolowali, wojna skończyłaby się siedem miesięcy temu” – powiedział Vance.
„Rosjanie przyznali, że nie są w stanie ustanowić na Ukrainie marionetkowego reżimu, co było ich głównym żądaniem na samym początku wojny” – powiedział Vance.
Zgrzybiałym starcom nie udaje się już dzielić świata.
Niepodległa Ukraina i demokratyczna Białoruś są gwarantami bezpieczeństwa w Europie.
Wczoraj Ukraina obchodziła Dzień Niepodległości. Dziś przypada prawdziwy Dzień Niepodległości Białorusi. 25 sierpnia 1991 roku deklaracja niepodległości Republiki Białorusi uzyskała status aktu konstytucyjnego. Nasze kraje uzyskały suwerenność niemal jednocześnie: w 1991 roku republiki radzieckie spieszyły się, by uwolnić się od „imperium zła” i zacząć żyć niezależnie w wolnych i demokratycznych państwach. A dziś, 34 lata później, gdy na Ukrainie toczy się wojna, a na Białorusi panuje surowa dyktatura, nadal jesteśmy związani losem i historią.
Podstawowa przyczyna zarówno wojny na Ukrainie, jak i dyktatury na Białorusi jest ta sama – chora imperialna Rosja, która za wszelką cenę próbuje utrzymać kontrolę nad naszymi krajami. Dyktator Łukaszenka mógł rządzić Białorusią przez 31 lat tylko dzięki represjom i wszechstronnemu wsparciu Kremla. Na Ukrainie nie udało się ustanowić prorosyjskiej dyktatury, więc wytoczono jej wyniszczającą wojnę, która trwa już 11 lat. Wynik tej wojny decyduje o losie nas wszystkich: Ukraińców, Białorusinów, Mołdawian, Gruzinów, którzy marzą o wyrwaniu się z uścisku Kremla, a także całej Europy, której niewątpliwie jesteśmy częścią.
Cokolwiek zrobi Trump, bez względu na to, ile razy spotka się z Putinem, ile „dobrych rozmów” z nim przeprowadzi, i nawet jeśli zacznie znosić sankcje wobec reżimów rosyjskich czy białoruskich, nie zmieni to postawy UE wobec zagrożeń, jakie obecnie stwarzają te dyktatury. Europa nie zniesie sankcji i nadal będzie wspierać Kijów. Bo jest absolutnie jasne, że Putin będzie nadal próbował zawładnąć Ukrainą i dopóki jego marionetka Łukaszenka będzie rządzić Białorusią, będzie nadal wykorzystywał terytorium i potencjał militarny naszego kraju do własnych celów.
Nie będzie nowego Monachium, nowej Jałty. Żaden zgrzybiały staruszek, Putin, Trump czy Xi Jinping , z jedną nogą w grobie, nie jest w stanie podzielić świata.
Wierzę, że władze Ukrainy i jej naród mają dość siły i odwagi, by wytrwać i nie skapitulować. A zadaniem Europy, zadaniem nas wszystkich, jest zrobić wszystko, co możliwe, by pomóc temu niezwykle odważnemu i niezwyciężonemu narodowi.
Ponieważ niepodległa Ukraina jest jednocześnie wolną Białorusią i bezpieczną, dostatnią Europą.
„Łukaszenko umiera, jest chory"
Dyktatora wysłano na kompleksowe badania lekarskie.
Podczas spotkania z dziennikarzem chińskiej korporacji medialnej China Media Group (CMG), Aleksander Łukaszenka powiedział, że został zmuszony do poddania się kompleksowym badaniom lekarskim w związku z plotkami o jego stanie zdrowia. Media okresowo odnotowują jego problemy – drżenie głowy, utykanie czy problemy ze wzrokiem. Wiele mediów twierdzi, że Łukaszenka cierpi na szereg chorób , które z wiekiem dają o sobie znać.
„Piszą o tym: Łukaszenka wciąż umiera, jest chory. Widzę (i powiedziano mi o tym), że jakieś służby specjalne, w tym te przyjazne, już go badają, a jak z jego zdrowiem? Ostatnio, po raz pierwszy w życiu, przeszedłem pełne badanie lekarskie w ciągu dwóch dni. Dwa dni. Czego mi nie zrobili. I nawet weszli mi do głowy, oświecili mnie. A oto jakieś służby specjalne: on umiera” – powiedział Łukaszenka.
putin już wie że tą wojnę przegrał i nie ma już rosji.