Przecież chyba nie było obowiązkowego zapisywania się na akcje. Wpłacający, którzy zapisali się na akcje po 0,80 zł to zapewne nieźli jajcarze. W innym przypadku pozostawałoby stwierdzić, że mogliby oni dosiąść jednorożca...
Obietnica dywidendy to oczywiście było oszustwo i zapewne w odpowiednim czasie zostanie to podejrzanemu (lub może już podejrzanym) K. udowodnione. Ale realnie patrząc, z czego miała być ta dywidenda? Z platyno-przeszacowań? Od etapu raportu z kopalnią wszystko było raczej jednoznaczne.