Och Parkiet a czy to nie powinno być na forum PBG ??
Marek dał nam tu artykuł z 2012 r.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Jerzy-Wisniewski-ofiara-czy-hochsztapler-2699606.html
Z artykułu wklejonego przez Marka o Wiśniewskim:
Inwestorzy już dawno przestali ufać Wiśniewskiemu. Zaczęło się prawie dwa lata temu, kiedy za 108 mln zł sprzedał akcje PBG instytucjom finansowym. Sprzedawał je po 210 zł (dziś akcje kosztują 4 zł), ale inwestorzy nie zdawali sobie jeszcze sprawy, jak nierentowne są zdobyte przez PBG kontrakty drogowe. Jedną z instytucji, która dała się wtedy Wiśniewskiemu oczarować, były fundusze Pioneera należące do Pekao SA. Zwiększyły wówczas swoje zaangażowanie w spółce do 19 procent i stały się drugim po Wiśniewskim (26 proc.) akcjonariuszem.
A Wiśniewski uciekał do przodu. Nowym paliwem miało stać się przejmowane za 462 mln zł Rafako. Kredyt miało dać Pekao SA, ale w ostatniej chwili odmówiło. Trudno przesądzić, co o tym zadecydowało – czy coraz mniejsza wiarygodność Wiśniewskiego, czy zmiana nastawienia banku do sektora. Pekao okazało się na przykład największym hamulcowym w procesie ratowania innego budowlanego potentata – Polimexu. Dość, że Wiśniewski ostatecznie sfinansował przejęcie Rafako z bilansu PBG, co przyczyniło się do utraty płynności jego biznesu.
Kiedy pod koniec roku cena akcji spadła do 60 zł, bo inwestorzy uświadamiali sobie, że przelewarowana spółka może mieć problemy z regulowaniem zobowiązań, „Forbesowi” tłumaczył, że to gra na krótko funduszy, które chcą go tanio przejąć. Nie był też zainteresowany wpuszczeniem do spółki inwestorów z misją ratunkową, których polecili mu doradcy, bo musiałby zbyt tanio oddać część władzy.
To wszystko działo się przed 2012 Ciekawe czy Bin ostrzegał wtedy na forum PBG przed Wiśniewskim i szukał jego pieniędzy w funduszach Cypryjskich haha
Potem znalazł się też taki:
W raporcie półrocznym, firma budowlana PBG poinformowała swoich akcjonariuszy, że były prezes spółki (zrezygnował 28 czerwca 2012 roku), Jerzy Wiśniewski, otrzymał od PBG w I półroczu 2012 roku 1,73 mln zł z tytułu wynagrodzeń. Były wiceprezes spółki (także zrezygnował 28 czerwca 2012 roku), Przemysław Szkudlarczyk, otrzymał w tym samym czasie 2,73 mln zł od PBG.
Cóż w tym dziwnego? – można zapytać. Należy przecież wynagradzać utalentowanych managerów.
Rzecz w tym, że w I półroczu 2012 roku grupa kapitałowa PBG wypracowała 1,685 MILIARDA złotych straty (efekt przede wszystkim odpisów aktualizacyjnych). W tym samym okresie kapitalizacja rynkowa PBG, a więc wartość akcji posiadanych przez akcjonariuszy spółki, spadła o 91%. W czerwcu 2012 roku spółka PBG poinformowała o złożeniu do sądu wniosku o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu.
W porównaniu z I półroczem 2011 roku zarobki byłego prezesa wzrosły o 92%, a byłego wiceprezesa niemal trzynastokrotnie.
https://blogi.bossa.pl/2012/09/04/3-500-000-zlotych-nagrody-za-doprowadzenie-pbg-do-bankructwa/
Dlaczego w 2012r. nie ostrzegales wszystkich przed prezesem/głównym akcjonariuszem Wiśniewskim i jego żona która była w Radzie Nadzorczej PBG ??