Tak naprawdę to trzeba by było wyciągnąć wnioski ze skrajnie niestabilnej polityki UE w tym sektorze - a to nagła rezygnacja z węgla (przypomnę, że inwestycje w energetykę to plany z 20-30 letnim wyprzedzeniem), a to majstrowanie z gazem, ETS i inne takie pomysły, które mają kolosalny zakres oddziaływania na PGE (również) - tu są dziesiątki miliardów utopione