Chłe chłe... Optymiści, odrealnieni
optymiści... Tyle macie tego optymizmu że wylewa wam się ustami ale wygląda na to że zbyt wolno, bo nadciśnienie w ciele sprawia że z uszu też płynie i z wszelkich otworów w ciele. Ciśnienie czyli rosnąca desperacja. Tylko czy ten optymizm jest uzasadniony? KNF woła prokuraturę a wyniki? Co z wynikami? Czy nie czeka na nas 15-go gorzkie rozczarowanie?
"Jak będą, jak pokażą że potrafią zarabiać..."itd itd...Boziu... to mają być argumenty pod kupowanie czy ubieranie? Ja wam mówię że to desperacja.Chłopaki zdali sobie sprawę że podłoga nie ma ochoty zbliżyć się do ich dyndających stópek i tak sobie tu wyją bez końca. Bo parę groszy znowu od państwa jałmużny dostali... To ma być ten dobrobyt w spółce? Już pytałem, spytam jeszcze raz: ile drukarz zostawił w Vegas USA ostatnio? No ile pytam czy to ktoś wie? Czekam na wasze akcje na 0,1.Pozdro.