To tak jak by firma wzięła kredyt w banku, następnie łamie kowenanty i kredytu nie spłaca, bank zajmuje zabezpieczenia a tu rozlega się płacz i atak oskarżający bank o chęć działania w celu przejęcia firmy, wywieranie nacisków i chęć zniszczenia. Bo dobry bank powinien tylko dawać pieniądze i oczekiwać w zamian jedynie uśmiechu bogini.