Lubię wzrosty a nie spadki.
W obecnej sytuacji wywołanie paniki na papierze nie jest trudne, ale zatrzymanie spadku ... jeszcze trudniejsze, a być może niewykonalne w granicach -10%.
A wracając do USA, to jak czytam na Bloombegu, Trump może zasypać jankeski regres kilkoma bilionami USD. Taka kasa całkowicie zneutralizuje skutki korony dla jankeskiej gospodarki. Wall Street odpali.
Jutro jest posiedzenie EUBC, być może także Euroland zostanie zasilony dużą gotówką.
Gra na spadki zazwyczaj nie kończy się dobrze.