Tak dokładnie usiadłem do pokera. Wcześniej inaczej traktowałem spółkę a istnieje coś takiego jak sezonowość , sinusoida itp jak coś spada a fundamenty nie należą do złych to musi się też odbić. Wcześniej w trakcie gry zostałem oszukany bo ktoś grał znaczonymi kartami, a pani prezes była jak ten niby podstawiony gracz w trzy kubki zachęcajacy do wejscia