Wystarczy, że wezwie przed wygaśnięciem gwarancji, nie musi czekać na jakąkolwiek procedurę odwoławczą. Owszem, PZU od razu nie wypłaci, tylko poczeka na zakończenie domniemanej procedury odwoławczej, ale wezwanie będzie skuteczne jeżeli zostanie skutecznie doręczone przed wygaśnięciem gwarancji. Taki powinien być koniec tej historii. A czy po doręczeniu wezwania nastąpi konsternacja czy sypanie do jednego grosza tego nie wiadomo. Albo może i wiadomo.