Dokładnie tak, ściema od początku do teraz! Informacja płynąca do opinii publicznej nigdy nie była rzetelna i zgodna z rzeczywistością. Cel był jeden - skroić jak najwięcej hajsu i zawinąć i zostawić wydmuchę. Obecnie De Molena już praktycznie nie ma, magzyn nie działa, telefony milczą, a bank zabrał swoje zabawki. Ale oczywiście oficjalnie cisza. Stąd moje pytania w tym wątku o odpowiedzialność za tego typu praktyki - czy ktoś może mi odpowiedzieć?