kapitan kapitanem był zawsze z nazwy, jak widać rotacja prezesów była nadzwyczaj częsta
główny sternik i tak zawsze z tylnego siedzenia sterował.... tzn z bezpiecznej niezatapialnej kanapy w domku, a jego kuter DEM pływał nabierając wody coraz bardziej, sternik się obłowił, a z kutra zrobił się ubot