Szkoda mi was szacowni inwestorzy, ale gdybym był na waszym miejscu, nigdy nie lazłbym w nasze kwity. Targajcie w górę ile wlezie, ale robicie to na swoje ryzyko, bo sypnę kwitem tak czy siak . PISF depcze mi po piętach, a sakiewka pusta.
Wasza przekrętna Maria