Nie jestem do końca pewien, czy masz rację. Gdyby byli to porządni biznesmeni, to dawno Mispol byłby na prostej. Mnie raczej wyglądają na dużych chłopców, którzy moczą się w piaskownicy pistoletami na wodę i wykorzystują polskie sądy do zadecydowania kto ma większego siusiaka. Żenada. A słuchaliście tego ich pożal się Boże prawnika w CNBC? "Jako akcjonariusz obydwóch spółek chciałbym aby spór się zakończył jak najszybciej". Przecież im dłużej trwa, tym on więcej zarobi. Prawnicy to generalnie krwiopijcy, a ten wygląda na szczególnie zajadłego. Albo, "Bakalland mógł nabyć po atrakcyjnej cenie 2,23 zł [...]. Bakalland nabył 70% akcji po cenie 1,03 a teraz domaga się blisko 5 zł" A drań nawet się nie zająknie, że niedawno wezwanie było po 7,20 i znaczna część mniejszych akcjonariuszy straciła relatywnie potężne kwoty. A KNF ma to w pompie. Giełdy w ogóle, a polska giełda nie odbiega od tego, straciły swoją rację bytu, jako miejsce pozyskiwania kapitału, a stały się maszynką do spekulacji i wyciskania z małych lemingów kasy. Wycofuję się z akcji na zawsze. Wolę już zakopać kasę w ogródku.