Nie wyżywaj się na nich. Dysonans poznawczy należy zracjonalizować, by nie zwariować. Czasem tylko to pozostaje.
Niedawno wszystko zdawało się zmierzać do szczęśliwego końca, sam kupiłem akcje, kiedy obowiązywała jeszcze narracja „bogaty Euvic przejmuje trupa Qumaka poprzez odwrotne przejęcie” (czyli Qumak staje się Euviciem, a akcje za tanie). Szczęśliwie wyszedłem po walnym z 21 lipca.
Chłopaki się załatwili tym, że próbowali działać nie jak spekulant, a jak inwestor długoterminowy. Nie zawsze uda się obstawić właściwego konia.