Znalazłem sam. Mój faul.
Będzie sporo walki o wyższe ceny
Chodzi o przepisy, które weszły w życie wiosną 2016 r. Zgodnie z nimi, aby zablokować głosowaną na walnym zgromadzeniu uchwałę o zniesieniu dematerializacji akcji, wystarczy mieć już tylko 10 proc. głosów podczas obrad.
Oznacza to, że akcjonariusz chcący spółkę wycofać musi mieć co najmniej 90 proc., o co może być trudno, jeśli w akcjonariacie znajdzie się choćby parę walecznych OFE lub TFI. Przed zmianą przepisów wystarczyło mieć 80 proc. głosów na walnym zgromadzeniu, aby przeszła uchwała o przywróceniu akcjom formy dokumentu.
link