Skąd Ci to do głowy przyszło. Gram jako niedźwiedź od początku, żeby jesienią 2011 zrzucić kurs spółki o 50 gr. (zobacz wpis i datę zrzutu) poświęciłem także własny kapitał. To jak w szachach Tartakower, oddał by odebrać. Strategię miałem od roku czasu i okazało się, że słusznie postąpiłem, dwa razy sam rozpoczynałem pompkę. Raz godz przed zawieszeniem też zgarnąłem kilkadziesiąt tys. akcji, gdy Wy w większości widzieliście trupa i uważaliście to za irracjonalne. Potem jak sprzedawałem była euforia. Mechanizmy stale są podobne - rozbudzone nadzieje i gaszenie popytu. W bilansie mam niską średnią, właśnie przez odwrotne decyzje większości z Was. Nie możesz mnie obwiniać za czyjś koszt, gdy gracz siada do gry. Może przecież ograć równie dobrze mnie. Nie inwestuję w AER, gram i bawię się bo to lubię. Znudzę się to sobie pójdę.
Pozdr - JAcek