No widzisz, trzeba było tak od razu...
Pojeździsz na nartkach, a to od razu zmienia spojrzenie na świat:)
Sama bym pojeździła, ale od wielu lat mam zrypane wiązadła krzyżowe i narty już nie są mi dane - zostały skoki w telewizorze lub na żywo, bo dzisiaj np. są w Wiśle, więc mam niedaleko:)
Podsumowując - mimo wszystko pozdrawiam:)