Skoro masz pozwolenie to sam wiesz, ze to nie az taka gimnastyka, oczywiscie trzeba znac prawo w tym zakresie i wiedziec, co mozna, a czego nie mozna. Uwazam, ze akurat wymagania do egzaminu sa potrzebne, bo potem bedzie wysyp pseudo-rambo komandosow, ktorzy by chcieli latac z bronia po ulicy. Po co komis bron na ulicy? Az tak kest niebezpiecznie w tym kraju? Na dystansie ulicznym, czyli na wyciagniecie reki, akurat duzo skuteczniejszy jest noz, nie bron palna. I sa na to setki dowodow, wielokrotnie w napadach noz vs bron palna to ci z bronia byli poszkodowani, malo kto potrafil jej uzyc do obrony. Takze argument z noszeniem broni po ulicy dla mnie jest slaby. NAWET biorac pod uwage, ze kilkukrotnie padlem ofiara agresji na ulicy i pomimo to nadal nie widze powodu do noszenia. Ale to moje zdanie. A jak zrobisz kolekcje to utrzymanie pozwolenia kosztuje 100zl rocznie za przybaleznosc do stowarzyszenia. Natomiast jest chodzi Ci o to, ze to glupie, zeby w ogole przynalezec - to tylko zapytam, czy pracujac przynalezysz do ZUS i US? Nawet wbrew wlasnej woli, ale podatek i skladki odprowadzasz. Wiec dla mnie to zlo konieczne - chcesz bron, to musisz gdzies przybalezec. Nie chcesz przynalezec - to nie rob pozwolenia. Proste.