Może być, a może być inaczej. Barczyński mógł kupić poniżej ceny rynkowej i nie chcą dołować kursu. A mógł kupić powyżej i nie chcą jeszcze windować kursu, by odpowiedni ludzie zrobili zakupy. Ale po jakiej cenie, by nie kupił, to jednak pieniądze poszły i w jego interesie jest to, by na tym nie stracił. Sam w wywiadzie po transakcji wspomniał, że jego celem jest zbudowanie nowoczesnej spółki windykacyjnej. Będąc na jego miejscu zrobiłbym wszystko, by układ spłacić tak jak jest i ani złotówki więcej, bo jak spółka ruszy, to może stać się naprawdę bogatym człowiekiem.