w inwestowaniu trzeba być nieufnym, sprytnym, szybkim. I być optymistą :) Ale emocje na bok.
Tutaj mamy tezę inwestycyjną, która póki co się sprawdza. A fakt, że Pan Michał z nami rozmawia, oczywiście w ramach tego co możę powiedzieć, to taki smaczek, raczej nic cenotwórczego się nie dowiemy. Ale pewne kwestie można wyjaśnić.