dziwne, że jak ja coś proponowałem - niezależność - to omało mnie nie zamordowano, a przynajmniej odgrażano się biciem :) Dziwnym trafem nagle (tak jak w niektórych okienach wcześniej) tak i tu teraz pojawił się człowiek z VIA i jakoś nikt nikomu nie ubliża, że żeruje, naciąga itp. Wielce zastanawiające w takim razie i daje dużo jasności co do "autorstwa" tamych wszystkich postów. Jednak jest to namacalny dowód na to jak te wszystkie scentralizowane molochy boją się niezależności na rynku opłat. Jak mówiłem prezesi przyzwyczili się do wygodnego i bezstroskiego życia z nic nie robienia.