No właśnie problem w tym, że free float tutaj to nieco ponad 2,5 mln akcji. Czyli tyle co nic. A większość z tych akcji jest już od dawna zaparkowana w twardych rękach. Więc niby od kogo ten grubas czy fundusz miałby zbierać akcje? Cały dostępny wolumen sprzedaży to niecałe 30k akcji. Jeżeli taki fundusz miałby zebrać z 5% akcji z rynku na szybko, tu musiałby podbić kurs chyba do 50 zł. Pytanie tylko, czy grubemu taka akcja by się opłaciła? Bo co jeśli po jego zakupach kurs znowu opadnie?