Hehe, jakby życie było tak przewidywalne jak Excel, to bym już siedział na jachcie i sprawdzał kurs Sonki z pokładu.
Ale nie ukrywam — tabelka robi robotę. Jak ktoś ma wiarę w P/E = 50 i zysk 15 mln, to spokojnie może już zamawiać szampana i okulary przeciwsłoneczne.
A jak ktoś wierzy w P/E = 3 i zysk ujemny, to... cóż, zostaje termos z herbatą i śledzenie wykresu na zimno.
W każdym razie – dobra robota z tymi wyliczeniami. Fajnie widzieć, że temat wywołuje aż takie emocje. Oby gra dowiozła, a kurs... cóż, niech zaskoczy wszystkich.