Scenariusze jak się dokonaja, to będziemy wiedziec jakie beda :). Ale jak ktoś natretnie od x lat zakłada, że wie jakie będą – nigdy nie trafia, a mimo to dalej "wie" i czy np. "fundy stoją w blokach startowych", to jest weselej niż po dopalaczach :)
Możesz tylko zakladać ze to jakas agentura wpływu (raczej agenturka z usmiechem :)
Czytałem ostatnio Psychologie Inwestowania M. Pringa. Ksiazka stara, ale z dobra bibliografia. Sporo starych rekinów co byli na każdym Rynku, w ostatnich 100 latach. Zbierz ich 100 rad czego należy się wystrzegac jak ognia i jest to dokładne przeciwieństwo tego co tu się lansuje.Tu masz klasowy poradnik "jak nie postępować na rynku". I jest to duza wartość.
"Analfabetyzm ekonomiczny polega na tym, że zamiast opierać się na faktach i trzymać się wypracowanych przez lata kanonów ekonomii" Z ta ekonomia to chyba nie masz na mysli Polski? Nie będę wypowiadał się o oligarchiczno- łupieżczym ustroju pod fasada tzw. demokracji i wasalizacji przez kapital zagraniczny, dzieki któremu szereg lat mielismy struktury jak w Burundi czy Nigerii bo nie mam na to głowy. Ale za poprzedniej władzy kwitlo to Eldorado i zapewniam Cie ze mielismy status kraju skolonizowanego. Nie dlatego, ze tak mówili pisowcy, ale dlatego ze ogromna większość kapitalu bankowego, handlowego (70-80%?) przy minimalnej ilości wlasnych przedsiębiorstw produkcyjnych (30-40%?) nie była nasza.
Misiewicze sa w każdej władzy. Można się zrzymac, ze za nasza kase gdzies jeżdzą czy latali do Hiszpanii, ale to sa żarty w porównaniu z chociażby kwestiami vatowskimi. 30mld odebranych złodziejom w skali roku ? MobyDicku, z tym nie ma dyskusji i nie trzeba być pisowcem.
Jak się będziesz ustawiał do tych kwestii od strony polityczno-ideologicznej, zamiast patrzec jak płyna pieniadze, to ciezko moim zdaniem cos zrozumiec z alchemii rynkowej. Alechemia Rynkowa to w ogromnym stopniu sztuka ....
To indeks przez pryzmat którego w dużym stopniu patrzy na nas potężny kapital. Czy chcemy tego czy nie, tak jest bo jesteśmy EM. Korelacja w skali makro bije po oczach.
Co się stalo, ze w latach 2016/17 tak mocno rośliśmy wbrew temu indeksowi ? Czy aby czasem realne i dobre wyniki gospodarcze polski pisowskiej? Kwestie Vatu i zupełnie inna polityka nie miała tu waznego znaczenia? Taka dywergencja to absolutna rzadkość.
link