ja kiedyś bralem kredyt na akcje i w umowie bylo zapisane jak liczy sie progi ponizej ktorych bank sprzedaje czesc akcji, jesli w pore nie uzupelni sie zabezpieczenia. Mialem 3 takie progi. Spadek kursu ponizej trzeciego konczyl sie calkowita wyprzedaza akcji. Byl jeszcze zapis (ale nie wprost), ze bank sprzeda akcje, jesli sytuacja finansowa w jakiej znajdzie sie firma sprawi, ze splata zaciagnietego przeze mnie kredytu bedzie wątpliwa.
W kontekscie CUBE warto zwrocic uwage, ze 2 i 3 pazdziernika byly transakcje pakietowe, w ktorych prezes sprzedal 480k i 250k po 1 PLN. Czyzby juz wtedy pękły jakieś progi i musial sprzedac czesc akcji? Gdyby prezes wtedy tego sam nie zrobil, to zrobilby to bank .
Ciezko zinterpretowac komunikat, ze prezes chetnie by odkupil akcje. Przeciez nie musi odkupowac akcji na gieldzie, tylko moze skupic za grosze dlugi od wierzycieli i pozniej przekonwertowac na akcje w ramach ukladu.
Moze ktos wie jak moga zachowac sie wierzyciele, ktorzy obejmowali akcje w ostatniej emisji za dlugi. Bo jesli skorzystaliby w obecnej sytuacji z tej opcji konwersji z powrotem na dlug, to czy ten ich dlug wejdzie do ukladu czy nie. Bo jesli dobrze rozumiem i nie wszedlby do ukladu, to oni by mogli wygrac na tym. A jesli wszedlby to ukladu to lepiej zeby teraz sprzedali akcje, ktore dostali i czesc.