Choć brzmi to faktycznie słabo... to jednak jest w tym chyba trochę racji. Giełda to gra oparta na emocjach. Jeśli ktoś brał powyzej 3-4 zl i nie sprzedal mimo konsekwentnych spadkow trzymajac akcje do dzis to jest leszczem. Z drugiej strony, Ci ktorzy teraz trzesą portkami po takich spadkach z 7 zl na 0,53 zl praktycznie jednym ciagiem bez korekty i boją się brać...niestety ale chyba wymiataczami goeldy nie zostana hehe. Zastrzegam, nikogo do niczego nie namawiam. Zreszta i tak to nie ma znaczenia bo punkt dowodzenia na pewno nie jest na forum bankiera :)))