spadek kursu jest pochodną braku fundamentów, emisjami darmowymi rozliczanymi bezgotówkowo, utratą wiarygodności. Spadek w dwa dni o 30% to efekt wybicia dołem ostatnich ubiegłorocznych minimów, co wiele razy się powtarzało. A to czy prezes pojechał czy zamknął się w kiblu, to nie ma znaczenia. Ja wiosną 2008 roku jak dzwoniłem do relacji z niepokojem, że kurs może wybić w dół 145zł., to mnie wyśmiali, bo przecież jest tyle ropy i perspektyw, że to nierealne no ii że przecież kazachy oddali złoża za akcje petrola po 320zł., więc z perspektywą zarobku kilkaset procent:). Mnie w kwietiu ubiegłego roku stop wywalił po 2,60 i od tamtej pory ani razu nie kupiłem mimo, że była podbitka do 2,58, ale stoploss 2,6 był bardzo rozsądny biorąc pod uwagę dzisiejsze kursy. Jakieś odbicie tradycyjnie będzie, ale poprzednio ubrani nigdy nie dostają drugiej szansy, więc lepiej nie posiadać tych akcji. A nie przypominam sobie aby prezes posiadał choć jedną akcje tego śmiecia, więc to także nie wróżyło optymizmu w tych perspektywicznych perspektywach perspektywicznych perspektyw:)