Raczej cały proces od nowa. Czyli NWZA, nowa uchwała i nowy dzień ustalenia PP. Najlepiej dopiero w momencie gdy sprawy urzędowe związane z farmą będą pozałatwiane bo im znowu termin ucieknie.
Teraz tak sobie myślę, że decyzja o tej emisji dwa lata temu świadczy o tym, że Krzyżanowscy nie byli wtedy świadomi, że zostawiono im trupa w szafie w postaci raportów "zaudytowanych" przez biegłego bez uprawnień. Ponadto zbyt optymistycznie oszacowali czas potrzebny na uzyskanie zgód urzędowych pod farmę.