> Taka inwestycja, patrząc perspektywicznie, jest dobrym pomysłem. Śmieci przybywa a energia drożeje, mając własną będą bardziej konkurencyjni na trudnym rynku kolejowym.
> Wszystko jednak zależy od rozkładu kosztów miedzy Miastem a Newagiem.
No właśnie @wk. Dla kogo ta inwestycja ma być dobra?
1. Ile i w jakim okresie za nią zapłaci Newag?
2. Ile i w jakim okresie zyska akcjonariusz?
3. Z jakiego budżetu Newagu to ma być finansowane? Bo chyba nie z zatrzymanych zysków w tym niewypłaconej dywidendy, która miała być inaczej wydatkowana. Na Walnym poinformowano akcjonariuszy i spalarni tam nie było.
Dlatego Zarząd Newag albo raczył przeoczyć ważny element procedury albo informowanie o takim przedsięwzięciu poprzez jakiś lokalny portal to zwykły "fakt prasowy", który w zasadzie nic nie znaczy.
Bo niby co znaczy zdanie "Projekt jest na wstępnym etapie analiz formalno-prawnych i środowiskowych"?
Czy Newag wystąpił do gminy z wnioskiem o uzyskanie decyzji administracyjnych w tym zakresie? Jeśli tak, to kiedy?
Strona www Newag oraz ESPI nie potwierdzają tych informacji. Formalnie ich nie ma.
A Pan Łukasz Mikołajczyk, rzecznik NEWAG S.A. nie jest upoważniony do składania oświadczeń woli w imieniu spółki w tej sprawie. Zarząd Newag SA nie raczył o tych planach poinformować wspólników. Bo akcjonariusze są wspólnikami. Dlatego to nie może być prawda.
Podsumowując: Dzisiaj jest to bicie piany pod rozeznanie nastrojów społecznych. Tzw. "fakt prasowy".