Jedna pani Arletka nie, ale tysiące już tak! Przecież ceny rosną szybciej od wypieków pani Arletki! Trzeba ślepo zakochanym w kursie, by tego nie widzieć. Coraz więcej ludzi w sklepach będzie łapać z kieszenie wybałuszając oczy ze zdumienia, gdy zobaczą ceny produktów, które kupują na codzień! Już teraz spółka miała w pierwszym kwartale gorsze niż rok temu o tej porze. To dlatego, że bieda zaczyna pukać do wielu domostw, a pieniążków nie przybywa!