Tym lepiej. Nie miałbym nic przeciwko, żeby ostatnie dni były jeszcze poświęcone na „dociskanie” tych, którzy trzymają akcje bez wiary w JDM. Im mniej przypadkowego kapitału na pokładzie przed premierą, tym lepiej dla stabilności i ewentualnego wybicia po premierze. Kto nie wierzy, ten powinien odejść. Miejsc jest coraz mniej.