Zasięgi na YouTube (zwłaszcza przy grach) zbierają się najszybciej zaraz po publikacji. Dosłownie pierwsze kilkanaście godzin to kluczowy moment i wtedy algorytm sprawdza, czy film się „niesie”. Całe 24h po wrzuceniu to złoty czas, kolejne kilka dni to wolniejszy wzrost. Większość wyświetleń wpada w pierwszym tygodniu. Najpopularniejsze kanały publikują filmy codziennie lub co kilka dni. IGN wrzuca kilka trailerów dziennie. Jakby JDM odpalił kampanię na YouTube tydzień przed premierą DOOMa, to by się to zwyczajnie rozmyło,przepadło i popadło w zapomnienie. Tak samo w czasie premiery DOOM mielibyśmy kolizję. Dlatego timing, który mamy teraz czyli uderzenie z marketingiem we właściwym momencie przed premierą JDM i po szczycie zainteresowania DOOMem to mistrzowski ruch. Na gorąco, gdy algorytm przyjmie hype i wybije wiele materiałów viralowo a "rozgrzani" gracze nie zapomną o kupieniu JDM w Maju. Dodam że intensywny marketing nie kończy się 21 maja. Czas pracuje na naszą korzyść, podobnie jak wpisy które mają zasiać niepewność w tych inwestorach którzy nie wierzą w JDM, ponieważ jak widać, na ich miejsce chce wejść ktoś z większym kapitałem.