Jeszcze w kwestii uzupełnienia - oczywiście istnieje jeszcze nieznane (teoretycznie) nie ograniczone ryzyko jeżeli złoty wzgl. euro bedzie się osłabiał dalej. W tedy straty będą rosły - i to jest chyba najwiekszy ból z dzisiejszej perspektywy. Z mojego skromnego doswiadczenia najlepszym rozwiazaniem są chyba jedank dla firm kontrakty forwardowe - proste i pozbawione nieogranicznonego ryzyka i jednak na krótsze okresy ( nie wchodze w niuase bo forward to tez złozona transakcja opcyjna o czym mozna sobie poczytać ale pozbawiona nieograniczonego ryzyka jak w przypadku opcji które ma np. Polna).