Ja trzymam relpol długo bo ta maszyna poprostu będzie się długo rozkręcać. Tak jak pisał Piotrek w przypadku wyjścia górą szybka sprzedaż z małym zyskiem nie sensu, bo po co było czekać tyle miesięcy czy dla niektórych lat ??
Jeżeli już ktoś będzie miał nieodpartą pokusę sprzedania niech sobie najpierw przeczyta a potem gdzieś wklei ten frament z książki Jessego Liveoora , naprawdę warto :
'' A teraz pozwólcie, ze powiem wam jedna wazna rzecz: po tym jak
spedziłem na wall street wiele długich lat, i po tym, jak
zarobilem tam i stracilem wiele milionow dolarow, pragne
stwierdzic, ze tym co zarabialo dla mnie naprawde duze
pieniadze, wcale nie byla ani oszalamiajaca inteligencja, ani
tajemnicze impulsy - byla to umiejetnosc cierpliwego siedzenia
na czterech literach. Rozumiecie ?? Siedzenie na wlasnej dupie.
Wlasnie tak. Wcale nie tak trudno prawidlowo ocenic rynek.
Ludzie ktorzy potrafia rownoczesnie miec racje i spokojnie
utrzymywac pozycje sa rzadkoscia. Jest to jedna z
najtrudniejszych umiejetnosci do opanowania. Nie ma takich,
ktorzy potrafiliby wylapywac wszystkie drobne fluktuacje. Jednym
z milowych krokow na drodze do sukcesu jest oduczenie sie prob
kupowania dolkow czy sprzedawania szczytow - te kilka procent
ceny jest nieodmiennie najdrozsza czescia calej akcji. Gdyby
zliczyc, ile milionow dolarow kosztowaly inwestorow proby
lapania dolkow czy sprzedazy szczytow, to mozna by za te
pieniadze smialo rozwiazac problem glodu na naszej planecie - i
to na kilka dekad ''
pozdr