To teraz już wiecie dlaczego Pani z Rady Nadzorczej (o dziwnie podobnym nazwisku do Pana Prezesa hehe) na samym dołku sypała akcjami? Jakiż to zbieg okoliczności że Pani z RN dołuje kurs a za chwilę Pan Prezes kupuje kupę akcji poza rynkiem gdzie pewnie caną odniesienia dla transakcji jest cena giełdowa. Były tu głosy o dołowaniu kurs, widzicie zależność? Panu Prezesowi do 33% jeszcze trochę brakuję więc chyba wiadomo dlaczego kurs jest trzymany kiedy niebawem w zasięgu są spodziewane b.dobre infa znacznie poprawiające płynność i standing firmy? Pisałem tu już wcześniej że warto akumulować z celem długoterminowym bo nie wierzę że te tysiące akcji stawiane na S codziennie w okolicach 2 zł służą czemuś innemu niż temu co opisałem powyżej.