Re: perełka carlosa

Może za tym stać kilka potencjalnych czynników.
Pierwsze rzecz że jak sam informował po prostu pisze książkę i połączył jedno z drugim. Jego blog jest jak książka i pewnie w takiej formie ostatecznie skończy, a utrzymanie takich serwisów tanie nie jest, mi też by się nie chciało jeszcze "dopłacać do interesu", żaden inwestor nie ma mentalności robienia czegoś za frajer, czy to głowne źródło, dodatkowe czy nawet coś realnie niekomercyjnego.
Mając 100 patronów a raczej więcej nie ma jeśli wydaje na marketing(a raczej wydaje skoro robi zasięgi kilkadziesiąt k na x) i jeszcze drugą edycje strony internetowej właśnie zrobił to wychodzi co najwyżej na zero. Więc to nie wygląda na projekt komercyjny(choć nie ukrywam wolałbym żeby była ta pierwotna symboliczna kwota 888 ale wartość i tak jest większa niż ta powiększona kwota), po zaprzestaniu działalności na pewno jest to potencjalny przyjemny dodatkowy dochód, ale na ten moment wątpię by się zwracał, więc będę się trzymał swojej tezy. Zresztą mam pomysł jak mógłbyś to sprawdzić.
Po drugie mając patronów możesz działać jak fundusz, czyli mieć do dyspozycji większy kapitał i negocjować lepsze ceny. Takie oferty można kierować do 150 osób więc w sam raz na model z patronami.
Zamiast wchodzić 5% portfela czyli te 200-400 tysięcy złotych bo takimi kwotami wchodzi może wejść z większą liczbą inwestorów za 1-2mln i wynegocjować naprawdę dobrą kwotę dla wszystkich, sytuacja win-win.
Może najmniej przekonujący bez kontekstu powód ale bogatym ludziom często się nudzi i lubią robić coś swojego, ale rozbuduję ten argument o kontekst właśnie. On 6 lat czy ile tam był za darmochę się zdzierał na longtermie i discordzie, regularnie ktoś tam na niego pluł, jakaś kwota wejściowa jest świetnym filtrem na takie osoby.