Dnia 2016-10-08 o godz. 00:04 ~xyz napisał(a):
> Utworzył się klubik wzajemnej adoracji i podziwiania tego gniota , tylko ciekawe kto z tego klubiku ma akcje i po ile kupowane.
To proste. Ci, którzy wychwalają tego gniota, kupili czysto przypadkowo akcje prawdopodobnie gdzieś w przedziale 1,5-2,5 i teraz myślą, że jak utworzą klubik wzajemnej adoracji i na forum bankiera (i innych?) będą sobie wzajemnie dodawać otuchy, to kurs wystrzeli w gore hahaha. Jaki trzeba mieć mózg żeby myśleć że fora internetowe mają wpływ na kurs? Równie dobrze możecie dmuchać na wykresy.
Peixin to modelowy wręcz przykład firmy, z której tzw. mocne ręce uciekły a teraz omijają szerokim łukiem. Dlaczego? Szkoda nawet pisać. Bez napływu kapitału na rynek Peixin może do końca swojej obecności na GPW szorować po dnie. A to że jakiś dzieciak jeden z drugim dorósł na tyle by założyć rachunek inwestycyjny i kupić akcji za tysiąc zł nie ma wpływu na kurs. Poważny kapitał nie wejdzie już, bo wie, że to pewna strata. Twierdzono, że fundamenty spółki są solidne jak skała, i co? zaczynają się chwiać, a nawet gdyby były nie wiem jak dobre, to przy takiej polityce zarządu spółka na giełdzie i tak byłaby g...o warta.