Tyaaaa strew ma rację. tam są same ciapki co nie mają o niczym pojęcia, no może potrafią jakieś banały powtarzać.
z kolei w DM jak czytam takie bzdety to tylko może oznaczać, że miało być jakieś zlecenie kupna dla jednego z klientów, no i żeby była podkładka, że to dobry zakup i dobrze dobrany portfel (bez pretensji poźniejszych klienta) to muszą coś dobrego napisać. ze to niby takie opinie rynkowe itd.
Przerabiane już tysiące razy.
Po czymś takim jeszcze bardziej tu śmierdzi. już lepiej byłoby jakby się sztucznie nie wychylali.
Mimo tego podrzutu wciąż spółka w koszyku "obserwacje", póki co lewizna.