Jeżeli ktoś płacze to sam prezes, który nawet w wywiadach musi się żalić, że go "w internetach szkalujo". Nie wpadł do dziś na to, że wystarczy być w porządku wobec innych ludzi. Podobno kolejni pracownicy mają dość współpracy z nim i jego rodziną, czyli niczego się nie nauczył na swoich błędach.