W końcu widać jakieś zainteresowanie tą spółką. Z analiz wynika, że jest mocno niedoszacowana, więc chyba już najwyższa pora ponownie się w nią zaangażować.
W 2007 roku zrobiłem na niej krótkoterminowy wynik ponad 550%, więc mam ogromny sentyment do EPL.