Ciągle mały obrót, a więc wciąż shorty i "słodziaki z Santandera" nie mają od kogo kupować. ;)
Słodziak z Santandera (SS) - podoba mi się to określenie, ale nie ja go wymyśliłam i nie pamiętam niestety, kto go tutaj wcześniej użył... Możliwe, że SS mają płacone od liczby skupionych akcji, a więc w ich interesie byłoby, aby kurs nie rósł, gdyż wówczas za określoną kwotę mogliby liczyć na większą ich liczbę (i prowizję).