Armatura Kraków sprzedaje zapasy, grunty i biurowiec
TRF 21-12-2011, ostatnia aktualizacja 21-12-2011 08:49
W IV kwartale do kasy grupy może wpłynąć około 60 mln zł. Pieniądze będą przeznaczone na spłatę długów i dywidendę
źródło: PARKIET
źródło: PARKIET
+zobacz więcej
W grudniu Armatura Kraków, największy w Polsce producent baterii łazienkowych, otrzyma ze sprzedaży nieruchomości łącznie ponad 30 mln zł, które w całości przeznaczy na spłatę zadłużenia. Spółka właśnie sfinalizowała sprzedaż krakowskich gruntów, które kupiła Firma Handlowo-Usługowa Merkury, za łącznie 22,5 mln zł netto. Na rachunek wpłynęło jednak 18,4 mln zł, gdyż wcześniej otrzymała już zadatek. – W ciągu tygodnia chcemy też sfinalizować sprzedaż krakowskiego biurowca za 14,5 mln zł. Pieniądze z tej transakcji otrzymamy jeszcze w tym roku – twierdzi Konrad Hernik, prezes Armatury Kraków.
Na koniec września łączne zobowiązania grupy kapitałowej wynosiły 175,4 mln zł. Z tej kwoty 114,2 mln zł to krótkoterminowe kredyty i pożyczki.
Wyższa dywidenda
Zgodnie z planem w IV kwartale grupa istotnie obniżyła również stan zapasów, a pozyskane pieniądze przeznaczy na spłatę części krótkoterminowych zobowiązań. – Na koniec września nasze zapasy wyniosły 126 mln zł. Po sprzedaży spadną do około 100 mln zł – twierdzi Hernik. Część pozyskanej gotówki zarząd chce przeznaczyć na dywidendę. Zamierza rekomendować wypłatę znacznie wyższej nagrody z zysku niż w tym roku, kiedy wyniosła 10 groszy na akcję.
– Jeśli grupie uda się uwolnić część zamrożonego w nieruchomościach i zapasach kapitału, to w IV kwartale do jej kasy wpłynie około 60 mln zł. Dzięki temu powinna znacznie poprawić kondycję – twierdzi Tomasz Chwiałkowski, analityk BM BPH. Z tego między innymi powodu rekomenduje kupno jej akcji. Wycenia je na 2,11 zł (we wtorek kosztowały 1,25 zł).
Lepiej od nowego roku
W IV kwartale Armatura Kraków prawdopodobnie osiągnie nieco mniejsze przychody ze sprzedaży w porównaniu z tym okresem 2010 r. Wówczas wyniosły 79 mln zł. Dużo trudniej oszacować wynik netto. Lepiej powinno ma być jednak od nowego roku.
– Wszystkie koszty restrukturyzacji chcemy rozliczyć w tym roku. W rezultacie przyszłoroczne wyniki nie będą już nimi obciążone, co spowoduje skokowy wzrost rentowności grupy już od pierwszego kwartału 2012 r. – dodaje Hernik.
Przypomina, że kluczowym elementem restrukturyzacji było przeniesienie produkcji baterii łazienkowych z Krakowa do Niska. Operację już zakończono.